Reklama w przestrzeni miejskiej cieszy się obecnie rosnącą popularnością. Dzieje się tak dlatego, że reklama tego rodzaju charakteryzuje się znaczącą siłą oddziaływania, a jednocześnie koszty jej nie są tak znaczne, jak w przypadku choćby reklamy w środkach masowego przekazu. Podobnymi cechami odznaczają się także rozmaite gadżety reklamowe. Są to przedmioty, których elegancki wygląd oraz różnorodne cechy i walory dodatkowe przyciągają uwagę klientów. Tak samo jest z bilbordami i plakatami, tzn. najpopularniejszymi narzędziami reklamy w przestrzeni miejskiej.
Która z wymienionych form reklamy jest zatem lepsza, tzn. bardziej opłacalna dla przeciętnego reklamodawcy? Odpowiadając posłużmy się przykładem. Dobrą egzemplifikacją, reprezentującą gadżety reklamowe, mogą być kubki z logo firmowym. Przy założeniu, że reklama z wykorzystaniem przestrzeni miejskiej jest ogólnopolska, siła jej oddziaływania jest bardzo duża. Podobne bilbordy w różnych miastach skutkują znaczącym wzrostem popularności danej marki lub produktu. Jeśli chodzi o kubki z logo firmy, aby dorównywały one sile oddziaływania powyżej metodzie marketingowej, liczba wyprodukowanych i dystrybuowanych egzemplarzy musi być bardzo duża. Oznacza to rzecz jasna większe koszty.
Jeśli zatem chodzi o koszty, wydaje się, że są one podobne. Ogólnopolska reklama w różnych miastach kosztuje dużo, ale dystrybucja kubków noszących loga firm na terenie całego kraju to także duży koszt. Która zatem z form reklamy charakteryzuje się lepszym (bardziej korzystnym) stosunkiem kosztów do potencjalnych zysków? Wydaje się, że kubki z logo, rozdystrybuowane na terenie całego kraju, są nieco bardziej atrakcyjne dla przeciętnego potencjalnego klienta. Jest tak dlatego, że bilbordów jest bardzo dużo w wielu miastach i znacznie trudniej jest przyciągnąć uwagę poszczególnych klientów.
Wydaje się zatem, że kubki z nadrukowanym logo firmowym są nieco lepszym nośnikiem reklamy, właśnie ze względu na ów czynnik innowacyjności – kubków takich jest po prostu mniej, dlatego klienci zwracają na nie większą uwagę.